Jak uniknąć niechcianych zakupów

Czyli jak sprzedawcy w sieciówkach nami manipulują



Ostatnio byłam na przeglądzie ofert sieciówek  na sezon wiosna-lato 2020 w jednej z galerii handlowych i widziałam zatrważającą scenę. Pani ekspedientka w bardzo manipulatorski sposób kierowała rozmową z klientką. Przynosiła jej całą masę drogich ubrań, które nie były warte tak zawyżonej ceny. Pani niestety była idealną ofiarą, ponieważ miała delikatną aparycję i nie była asertywna. Przez to, że ekspedientka poświęciła jej czas na przynoszenie sterty ubrań i na poświęcony czas na ich przymierzanie. Pani poczuła się zobowiązana do zakupienia tych ubrań. Widać było, że nie chce kupić tych wszystkich rzeczy. Rachunek wyniósł kilkaset złotych co było absurdalnym zakończeniem tej żenującej sceny. Nie wnikam czy Panią było na to stać i czy zakupione ubrania były tego warte. Niestety nie jest to odosobniony przypadek. Marketing często wykorzystuje nasze kompleksy, słabości i lęki, które wpływają na nasze  wybory zakupowe. Dlatego zapoznanie się z psychologicznymi mechanizmami oddziaływania na drugą osobę, pomoże nam uchronić się przed takimi skutkami. Przedstawię wam kilka chwytów jakich używają sprzedawcy na nas podczas zakupów.

1. Reguła konsekwencji:

Polega na tym, że jeśli już w coś się zaangażowałeś to trudno jest Ci odmówić i wyjść ze sklepu bez zakupów. Wyżej opisana scenka jest tego przykładem. Reguła ta bazuje na wywołaniu w kliencie poczucia winy. Dlaczego Pani tego nie kupi? Tak ładnie Pani wygląda w tej bluzce. Jakby nasz wygląd był zależny od tej bluzki ;-). Często w perfumeriach lub na stoiskach z kosmetykami dostajemy darmowe próbki, które mają nas zobowiązać do dokonania zakupu. Przecież ta miła Pani poświęciła nam sporo czasu na przyniesienie ubrań i jak teraz mamy nic nie kupić?

2. Marketing sensoryczny

Jest to rodzaj marketingu oddziałującego na nasze zmysły. Sklepy często bombardują nas odpowiednio dobranymi kolorami,  zapachami czy muzyką. Oświetlenie oraz aranżacja sklepu również jest pieczołowicie przemyślana. Wszystko po to aby nas przyciągnąć i zatrzymać w danym sklepie jak najdłużej. Działa on na nas najbardziej jak na zakupy wybieramy się głodni. Mniej kupimy z pełnym żołądkiem.

3. Wypróbuj to sam 

Reguła ta polega na tym, że mamy poczuć się przywiązani do danego produktu. Często jest to wykorzystywane w  perfumeriach. Pracownicy oferują nam np. darmowe lekcje makijażu a my zaczynamy czuć się zobowiązani do zakupienia tych produktów. To samo się dzieje jak zostaniemy spryskani perfumami, następnie pracownik zachwala produkt a im dłużej jesteśmy przy danym produkcie to bardziej się do niego przywiązujemy i wzrasta prawdopodobieństwa, że go kupimy. Nawet jeśli w danym momencie nie czujemy takiej potrzeby.

4. Efekt reflektora 

Co inni pomyślą jak to kupię? Przykład jak kupię pasek Gucci z widocznym logo to inni będą mi zazdrościć, bez znaczenia jest fakt, że ten pasek wcale mi się nie podoba.

5. Reguła podobieństwa

Tu zaczyna się robić niebezpiecznie dla zawartości naszego portfela ;-). Sprzedawca próbuje przejść z nami na bardziej przyjazną stopę. W tej części, często opowiada o sobie w ten sposób ociepla swój wizerunek i buduje z nami więź, która zakończy się dobrze wiesz jak.

6. Dobry samarytanin

Pracownik bardzo pomaga nam znaleźć idealny dla nas produkt, próbuje zdobyć naszą sympatię  a  w ostatnim etapie gra nam na uczuciach. Ten przypadek sprzedawcy bywa trudnym przeciwnikiem zwłaszcza jak masz słabą wolę i nie masz umiejętności odmawiania.

Mam nadzieję, że z tą wiedzą nie dacie więcej się wciągnąć w szaleńczy wir zakupów ;-). Kochani miłego dnia ;-)











Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nieromantyczny Reumatyzm

Jakie są rodzaje materiałów ubrań ?

Tarta z kremem mascarpone i truskawkami