Jak być bardziej zero waste w swoim domu?


Nie bądź domową terrorystką!



Najważniejsze jest nie bycie ekologiczną ekstremistką, bo to Cię szybko zmęczy i zaczniesz wracać do starych wcale nie eko nawyków.  Rób tyle ile możesz, nie narzucaj  nic wbrew sobie. Nie startujesz w wyścigu na wyprodukowanie słoika śmieci w ciągu roku z Beą Johnson. Nie chcę Cię zniechęcać ale mało kto by miał z nią szanse wygrać w tej kategorii ;-). Nie porównuj się z innymi, rób tyle ile jesteś w stanie w danej chwili. Twoje samopoczucie również się liczy. Wszelkie zmiany wprowadzaj powoli, pozwoli Ci to na wyrobienie odpowiednich nawyków a unikniesz w ten sposób uczucia frustracji, że ciągle robisz za mało dla naszej planety. Liczy się każdy Twój wysiłek, który robisz. Nie możesz mieć w sobie poczucia, że dbanie o środowisko jest dla ciebie najgorszą możliwą karą. Daj sobie czas. Nie przejmuj się nie powodzeniami. Każdemu zdarza się przynieść torebkę foliową do domu, czy serek w plastikowym opakowaniu. Nie przepraszaj, że zjadłaś maca na mieście bo byłaś wprost nie wyobrażalnie głodna i nie było pod ręką wegańskiej restauracji.
Nauka czytania etykiet na produktach spożywczych to czasami prawdziwa udręka, ale powoli można się ich z czasem nauczyć. Pomocne są w ich zapoznaniu się książki Katarzyny Bosackiej. Polecam również jej kanał na YouTube dla bardziej leniwych ;-). Jeśli nie masz ambicji zostać prawdziwym  zero odpadowcem to nie musisz wszystkiego robić własnoręcznie. Możesz korzystać z gotowych produktów lub dań. Tylko staraj wybierać się je jak najmniej przetworzone, teraz w dyskontach typu Lidl jest ich całkiem niezły wybór ;-). Pamiętaj zawsze wybieraj zdrowie przed zero waste. Jeśli twoja kurtka zimowa jest z poliestru ale jest puchowa, trudno zawsze lepiej, żeby było Ci ciepło niż, żebyś marzła w wełnianym płaszczyku przy - 10 stopni C. Często nasi rodzice, których młodość przypada na czasy PRL-u są bardziej eko niż my, np. moja mama na zakupy na bazarek zabiera  ze sobą wiklinowy koszyk. Wiele możemy się od nich nauczyć, zawsze jak zepsuje mi się suwak w sukience lub oderwie listwa w spódnicy, mama oddaje moje rzeczy do krawcowej, nigdy z tego powodu nie wyrzuca ubrań. Nauczyła mnie naprawiać ubrania, a nie z powodu małych defektów wyrzucać je.  

Jakie rozwiązania w duchu zero waste wprowadziłam u siebie?


!.  Na zakupy chodzę z torbą wielorazową lub z wiklinowym koszykiem. Niestety ostatnio zepsuł mi się mój wózek na kółkach na zakupy, jest to dobre rozwiązanie dla starszych osób, żeby było im lżej nosić zakupy.

2. Produkty do kupienia luzem np. owoce ważę w swoich woreczkach materiałowych. Podobne można kupić w Rossmanie kosztują ok. 6 zł za 2 sztuki. Dzięki temu unikam brania torebek foliowych. Jak nie mam akurat przy sobie woreczków to ważę luzem i biorę karton w którym znajdują się mleka, ze sklepu i tak niosę zakupy do domu albo niosę w ręku ale wtedy nie robię dużych zakupów.

3. Kawę w kawiarni często biorę do swojego kubka termicznego, w ten sposób jest dłużej ciepła, ja nie wyrzucam odpadów a w niektórych kawiarniach kawa jest sprzedawana taniej dla osób, które mają ze sobą termos lub kubek termiczny. Koszt takiego kubka jest już od 20 paru złotych.

4. Mało osób wie że woda filtrowana w większości kawiarni lub restauracji jest za darmo, zawsze możesz o nią poprosić, nie musisz kupować jej w butelce. Dobrym pomysłem jest kupienie butelki bez BPA  z filtrem i noszenie jej zawsze przy sobie. Po pierwsze nie każdy wie, że w butelkach plastikowych jest BPA dla nie wtajemniczonych - Bisfenol A jest to substancja, która wpływa na pracę hormonów w naszym organizmie. BPA ma budowę zbliżoną do estrogenu, kobiecego hormonu co wpływa ujemnie  na płodność mężczyzn, może również powodować problemy behawioralne u dzieci a nawet nowotwory u kobiet. Plastik w butelce lub opakowaniu np. jogurtu ma styczność z płynami lub żywnością, przedostaje się do niej i taki mikro plastik przenika do naszego organizmu razem  z żywnością, którą zjedliśmy. Butelkę filtrującą można kupić np. w Rossmanie lub w Carrefourze. Koszt jej zaczyna się już od 20 zł.

5. Jak jestem na mieście proszę o podawanie napojów bez słomek. Niektóre restauracje mogą robić recykling słomek, nie nadgryzione myć pod bieżącą wodą i dawać kolejnemu klientowi. Wiem, czyta się to z niesmakiem, ale sama byłam świadkiem takich praktyk u właściciela z jednej z restauracji, w której pracowałam. Od tej pory nawet nie myślę o używaniu słomek do napojów w lokalach, pomijając nawet względy ekologiczne.

6. Staram się nie wyrzucać jedzenia. Na zakupy spożywcze chodzę z listą zakupów, oczywiście wcześniej robię research swojej lodówki, aby  nie dublować produktów, które już się w niej znajdują. Najlepiej jest oczywiście zrobić tygodniowe menu i po spisaniu listy, dopiero robić zakupy, ale przyznajmy się kto w tym szalonym świecie ma na to czas ;-)

7. Jedzenie do pracy pakuję w pojemniki silikonowe, jak wiadomo silikon nie wchodzi w reakcję z żywnością tak samo jak szkło.  Jednak moich plastikowych opakowań na żywność nie wyrzuciłam po zmianie moich nawyków, dopóki są dobre będę je u siebie trzymać.

8. Przy zakupach odmawiam drukowania potwierdzenia i nie przyjmuję paragonów, jeśli nie są konieczne oczywiście np. przy zakupie butów do reklamacji. Robię to bardziej ze względów zdrowotnych niż ekologicznych. Okazało się, że ok. 70% z nich zawiera właśnie wyżej opisany Bisfenol A.

9. Jeśli jakimś cudem wezmę zakupy w torebce foliowej ze sklepu, nie dramatyzuję, tylko wykorzystuję ją do mrożenia pieczywa lub owoców, ew. jako worek na śmieci.

10. Przerzuciłam się na eko środki czystości i kosmetyki. Ekologiczny płyn do mycia naczyń, który jest na bazie sody a nie chemii, równie dobrze czyści naczynia, nie kumulując się w naszym organizmie doprowadzając z czasem do kłopotów zdrowotnych i nie niszczy środowiska. Teraz takie środki można kupić wszędzie, ja swoje kupuję w Rossmanie ale widziałam je nawet w Lidlu i nie są specjalnie drogie. Używam eko szamponu do włosów w postaci mydła w kostce np. afrykańskiego mydła Dudu Osun lub jak mam bardziej leniwy okres w życiu taki na bazie naturalnych składników np. firmy: YOPE. Nie zawierają one sls-ów, które są odpowiedzialne za pienienie się  kosmetyku ale powodują m.in. wypadanie włosów. Może również powodować różne problemy skórne. Naturalne szampony mają to do siebie, że trzeba je spłukiwać wodą z octem jabłkowym lub sokiem z cytryny, inaczej włosy są bardziej matowe.
W tym przypadku bardziej zależy mi na moim zdrowiu i nie przejmuję się, że opakowanie mojego kosmetyku jest plastikowe. O naturalnej pielęgnacji napisałam osobny wpis, który znajdziecie tu.

11. Makijaż zmywam rękawicą z mikrofibry nasączonej ciepłą wodą. W ten sposób nie muszę kupować płatków kosmetycznych, które pochodzą często z bawełny GMO i mogą być wybielane chlorem. Ten temat też może być dla was dość kontrowersyjny. Jak nie mam makijażu to do mycia twarzy wykorzystuję japońską gąbkę typu konjac bez używania środków myjących. Potem tonik (u mnie jest to woda różana) psikam bezpośrednio na twarz. Następnie wklepuję olejek nawilżający np. z pestek moreli w twarz i jestem gotowa do spania ;-). 


12. Lakier do paznokci zmywam takim zmywaczem do paznokci z gąbką. Wystarczy wsadzić palec do słoiczka i praktycznie same się zmywają. Jest tam wsadzona gąbka nasączona dużą ilością zmywacza acetonowego do paznokci. Bardzo wygodne rozwiązanie, m.in. firma Dalia produkuję takie zmywacze.


13. Kosmetyki do makijażu niestety w większości mam w plastikowych opakowaniach ale w tym przypadku bardziej mi zależy na ich jakości niż opakowaniu.Staram się wybierać te o lepszym składzie. Warto zainteresować się kosmetykami halal lub tymi używanymi przez ortodoksyjne żydówki mają zwykle bardzo dobry skład. Podobne są do kosmetyków wegańskich. O takich kosmetykach do makijaży zrobię osobny wpis.


14.  Kupuję makulaturowy papier toaletowy bez plastikowej folii. Kupuję go w biedronce jest on równie komfortowy co biały, ale jest dużo zdrowszy. Powód jego wybrania jest taki sam co nie kupowania płatków kosmetycznych, biały papier jest niestety wybielany chlorem, nie trzeba się domyślać, że ma ta nie najlepszy wpływ na nasze zdrowie.


15 Używam podpasek z bawełny ekologicznej  lub kubeczka menstruacyjnego. Niestety te tradycyjne podpaski często są wybielane chlorem. Bez komentarza proszę.


16. Oduczyłam się kupować papierowe magazyny modowe. Jeśli tak jak ja interesujecie się modą możecie szukać swoich inspiracji w internecie. Nie musicie kupować papierowych wydań gazet. Mniej drzew zostanie wyciętych. Dzięki temu zostaje nam więcej pieniędzy w kieszeni. Same korzyści. 
Nie biorę również różnego rodzaju ulotek, gazetek promocyjnych czy katalogów. Jak coś mi się podoba to robię zdjęcie ulotki aby nie zapomnieć o danej rzeczy a jeśli chodzi o promocje w dyskontach to przeglądam ulotki w aplikacjach na telefon lub w internecie na stronie danego sklepu.


17. Segreguję odpady ale swoje zainteresowanie kwestią odpadów wyniosłam ze swojej pracy, która polega m.in. na uświadamianiu ludzi w kwestii ich segregacji. Wpis o segregacji znajdziecie tu.

18. Nie wyrzucam ubrań. Nie potrzebne nam ubrania można sprzedać w internecie, oddać rodzinie, zawieść je do domu dziecka lub do różnych fundacji charytatywnych np. domu dla samotnej matki bądź ośrodków pomocy społecznej. W ten sposób nie będą one zalegać na wysypiskach śmieci a nowi właściciele znajdujący się w trudnej sytuacji życiowej na pewno się z nich ucieszą ;-).

19. Najbardziej eko miejscem do robienia zakupów wg. mnie jest bazarek. Warto jednak upewnić się, że mamy do czynienia z rolnikiem a nie z wytrawnym sprzedawcą, który swoje produkty zakupił rano na giełdzie i sprzedaje je jako ekologiczne prosto ze swojego pola ;-(. Nie dawajmy się nabierać na takie sztuczki ;-).



20. Ostatnie przykazanie: Nie zbądź domową terrorystką ;-). Swoim wojowniczym zacięciem, zniechęcisz domowników do dbania o środowisko i wprowadzisz do domu nerwową atmosferę.



A jakie wy macie sposoby na bycie bardziej eko ? Czy spodobał się wam ten artykuł ? Jak zawsze zachęcam was do komentowania artykułu ;-)





Mój kubek termiczny z pieskiem ;-)



Torba na zakupy królowej shoppingu ;-)

A teraz podlinkuję wam rzeczy o których mówiłam w artykule;-)


- woreczki do ważenia produktów z bawełny: https://allegro.pl

- kubek termiczny- https://maleomi.pl

- butelka bez BPA z filtrem: https://www.rossmann.pl

-  gąbka konjac: https://www.rossmann.pl

- płatki wielorazowe do demakijażu: https://kontigo.com.pl

- rękawica do demakijażu glov: https://www.ceneo.pl

- podpaski z ekologicznej bawełny: https://www.rossmann.pl

- kubeczek menstruacyjny: https://www.rossmann.pl

- czarne mydło dudu osun: https://www.rossmann.pl

-  szampon do włosów bez sls-ów YOPE: https://www.rossmann.pl

- płyn do mycia naczyń na bazie sody: https://www.rossmann.pl



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nieromantyczny Reumatyzm

Jakie są rodzaje materiałów ubrań ?

Tarta z kremem mascarpone i truskawkami